Temat rzeka – przedmiot westchnień i pożądań niektórych, a w innych wywołuje jedynie wzruszenie ramion. Ale co zabawne większość osób nie wie że lampy które powszechnie m nazywa się „Lampami Tiffany`ego” najczęściej nimi nie są.
Więc czym są tak naprawdę lampy Tiffany? Ano oryginalnymi lampami zaprojektowanymi i wykonanymi w pracowni Luisa Comforta Tiffany`ego – najczęściej są sygnowane i numerowane. Nie jest ich na rynku dużo, znajdują się w rękach prywatnych kolekcjonerów i muzeów, a jeśli już są wystawiane na aukcje ich ceny sięgają zawrotnych sum.
Grupą najbliższą oryginałom są kopie i repliki lamp Tiffany`ego – to lampy wykonane według oryginalnych wzorów często z takiego samego szkła jak oryginał , więc cieszą oczy prawie tak jak oryginalne, ale kosztują znacznie mniej (od kilku do kilkunastu tyś. złotych)
Największą grupą lamp są tzw. lampy w stylu Tiffany`ego. Cóż co do jakości tego stylu się nie wypowiadam (zwłaszcza mam na myśli popularne w sieciówkach chińskie „lampy witrażowe”) myślę, że oglądając te lampy Tiffany byłby zdumiony w jakim kierunku wyewoluowała jego myśl ;). Faktem jest , że bardzo często podobnie jak w jego twórczości lampy są zdobione motywami roślinnymi, ale są znacznie prostsze, a użyte do nich szkło jest najczęściej tańsze i bardziej płaskie.
Osobiście uważam, że lepiej o mówić po prostu o lampach witrażowych, lub o lampach w technice Tiffany`ego, co zwykle wychodzi na to samo (witraż klasyczny nie bardzo się nadaje do konstrukcji przestrzennych, co prawda takie lampy też istnieją, ale najczęściej nie są zbyt trwałe). Szczególnie przy projektach nowoczesnych ma to sens, ponieważ daje pewne wyobrażenie o technice, ale w warstwie estetycznej osiągamy efekt zupełnie inny niż przy klasycznych lampach witrażowych.
Ale skąd to całe zamieszanie, pewnie zapytasz? Tiffany (a raczej założone przez niego studio) był autorem setek wzorów lamp (z kloszami witrażowymi i z dmuchanego szkła),ale poza tym również opracował własną technikę wykonywania witraży opartej nie na profilach ołowianych, a na taśmie miedzianej łączonej spoiwem cynowym, której do dziś używamy. Uczyniło to łączenie bardziej sztywnym i pozwoliło na wykonywanie konstrukcji bardziej przestrzennych, oraz dużych przeszkleń które nie musiały być dzielone na kwatery – jak w witrażu tradycyjnym. Dlatego też często używa się „skrótu myślowego” nazywając wszystkie lampy wykonane w technice Tiffany`ego lampami Tiffany`ego.
Niezależnie od tematu lamp, Tiffanyego można by nazwać reformatorem sztuki witrażowej, bo oprócz stworzenia nowej techniki witrażowej (co nie zdarza się przecież często ;)- technika ołowianą wynaleziono przynajmniej 600 lat przed Tiffany`m), wymyślił i zaczął realizować zupełnie nowe rodzaje szkieł niż stosowane dotąd w witrażownictwie i korzystamy z jego odkryć do dziś , ale to już nieco inna historia :).
Chcesz wiedzieć więcej o pracach Tiffany`ego? – sięgnij po publikację https://books.google.pl/books?id=8vYsVjo0jdkC&printsec=frontcover&redir_esc=y#v=onepage&q&f=false
Jeśli jesteś zadecydowana/zdecydowany poznać się z lampami w stylu Tiffany`ego bliżej zpraszam na kurs lampowy 🙂